Policjanci z kaliskiej drogówki, zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę, który w obszarze zabudowanym pędził z prędkością 145 km/h. To jeden z 10 nieodpowiedzialnych kierowców, którzy w miniony weekend stracili prawa jazdy w związku z rażącym przekroczeniem dopuszczalnej prędkości. Kierowcy będą mogli odzyskać dokumenty dopiero za trzy miesiące.

 

Z analiz bezpieczeństwa ruchu drogowego jednoznacznie wynika, że nadmierna prędkość jest jedną z głównych przyczyn poważnych w skutkach wypadków drogowych. Nadmierna prędkość nie tylko zwiększa ryzyko niebezpiecznych sytuacji, lecz także podwyższa prawdopodobieństwo odniesienia poważnych obrażeń lub spowodowania śmierci podczas wypadku. Dlatego zawsze powinniśmy prędkość jazdy dopasować do warunków panujących na drodze, a także zachować większy odstęp od pojazdu poprzedzającego, aby mieć więcej czasu i miejsca na ewentualne hamowanie. Niestety duży problem stanowi powszechna akceptacja przekraczania prędkości.

Podczas minionego weekendu policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu, w wyniku prowadzonych kontroli prędkości zatrzymali dokumenty prawa jazdy, aż 10 kierowcom, którzy rażąco przekroczyli prędkość w obrzasze zabudowanym. Niechlubnym rekordzistą okazał się 53-letni kierowca mercedesa. Mężczyzna na odcinku drogi, gdzie obowiązywało ograniczenie do 50 km/h, jechał z prędkością, aż 145 km/h.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, policjanci zatrzymali kierującemu uprawnienia do kierowania na okres 3 miesięcy. Jeśli kierowca mimo zatrzymanego prawa jazdy dalej będzie prowadzić auto bez uprawnień, okres ten zostanie przedłużony do sześciu miesięcy, a kolejna „wpadka" bez prawa jazdy, zakończy się cofnięciem uprawnień i koniecznością ponownego zdawania egzaminu.