5 lat pozbawienia wolności grozi 21-letniemu kierowcy, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej i uciekał przed policjantami. Mężczyzna wykazał się całkowitym lekceważeniem przepisów oraz brakiem wyobraźni, wsiadł „za kółko” kompletnie pijany. Nieodpowiedzialny kierowca swoją niebezpieczną jazdę zakończył dość szybko. 21-latek stracił panowanie nad autem i uderzył w przydrożne drzewo. Wkrótce jego sprawą zajmie się sąd.
Do zdarzenia doszło 1 marca. Około godziny 1:00 funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Koźminku patrolowali miejscowość Ceków Kolonia. Kilkanaście minut później ich uwagę zwrócił kierowca fiata ducato. Sposób w jaki poruszało się auto wskazywało, że kierowca może być pod wpływem alkoholu. Policjanci natychmiast właczyli sygnalizację świetlną oraz dźwiękową i nakazali kierowcy zatrzymać się do kontroli drogowej. Mężczyzna siedzący za kierownicą, pomimo wyraźnych znaków dawanych przez funkcjonariuszy, nie zatrzymał się, wa wręcz przeciwnie – dodał gazu i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli w pościg za samochodem.
Kilka minut później kierowca fiata stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i uderzył drzewo. 21-latek próbował konturować ucieczkę pieszo, jednak szybko został zatrzymany przez funkcjonariuszy z Koźminka. Pasażer auta, który odniósł obrażenia w wyniku wypadku, trafił pod opiekę lekarzy.
Co istotne potwierdziły się przypuszczenia funkcjonariuszy i powód nieodpowiedzialnej ucieczki przed nimi. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że kierowca fiata miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna stracił już prawo jazdy. O tym na jak długo zadecyduje sąd.
Przypominamy!
Na podstawie obowiązujących obecnie przepisów, kierowca, który zignoruje wezwanie policjantów do zatrzymania, może trafić do więzienia nawet na 5 lat. Kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą 2 lat pozbawienia.