O tym, że miasto to nie tor wyścigowy nie trzeba przekonywać nikogo. Jednak nie wszyscy kierowcy zdają sobie sprawę z tego, jak poważne konsekwencje może powodować brawura za kierownicą. Wszystkim „miłośnikom” szybkiej jazdy przypominamy, że przekroczenie dopuszczalnej prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym skutkuje zatrzymaniem prawa jazdy. W miniony weekend przekonał się o tym 37-letni mieszkaniec powiatu kaliskiego.
Priorytetem działań Policji jest wzmocnienie współpracy ze społeczeństwem, a co za tym idzie, jeszcze większe poczucie bezpieczeństwa mieszkańców na terenie miasta i powiatu. Informacje przekazywane mundurowym przez mieszkańców wskazują policjantom miejsca, gdzie potrzebna jest ich systematyczna „wizyta”. Jednym z takich miejsc jest ulica Górnośląska w Kaliszu. Pojawiające się w przestrzeni publicznej informacje o łamaniu przepisów dotyczących ograniczeń prędkości, spowodowały nasilenie służby w tym rejonie.
W miniony weekend, na ul. Górnośląskiej policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierującego pojazdem marki BMW. Podstawą kontroli była nadmierna prędkość. 37-letni kierowca auta na odcinku, gdzie obowiązywało ograniczenie do 50 km/h, jechał z prędkością aż 103 km/h. Jego auto nie posiadało też aktualnych badań technicznych. Zgodnie z obowiązującymi przepisami policjanci z drogówki zatrzymali kierowcy dokument prawa jazdy. Dodatkowo w związku rażącym przekroczeniem dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym, nałożyli na kierowcę mandat. Na konto 37-latka wpłynęło również 10 punktów karnych.
