Inspiracją dla fotograficznej zabawy była świąteczna książeczka dla dzieci „The Elf on the Shelf”, którą napisały wspólnie prawie 20 lat temu Carol Aebersold i jej córka Chanda Bell. To rodzinne dzieło zapoczątkowało rodzinną, świąteczną tradycję, która najpierw zagościła w krajach anglojęzycznych, a teraz trafia do innych państw.
Według autorek książeczki każde dziecko ma swojego elfa, jednak nie wszystkie dzieci są tego świadome. Mali wysłannicy Świętego Mikołaja pojawiają się w naszych domach każdego roku, na początku adwentu (w Stanach tuż po Święcie Dziękczynienia) i podglądają przypisaną im rodzinę z ukrycia. Z jednej strony zdają relację Mikołajowi z zachowania dziecka lub dzieci, z drugiej same psocą nocą w domach, w których tymczasowo przebywają. Każde dziecko powinno Elfowi nadać imię, by uwolniła się jego magiczna moc.
W fotograficznej sesji Anity Haduch, która uwielbia pracę z młodymi modelami, bo sama ma 7-letnią córkę, udział wzięły dzieci z pierwszej klasy Szkoły Jagiellończyk, wraz ze swoją wychowawczynią. Na środowy wernisaż przybyli rodzicie i dziadkowie małych modeli oraz nauczyciele wraz z dyrektorką szkoły, Weroniką Białą. Nie zabrakło także wykładowców, m.in. Marzanny Forysiak i Michała Trusza, oraz studentów Państwowego Studium Animatorów Kultury, bowiem wystawa jest jednocześnie częścią pracy dyplomowej, realizowanej przez autorkę zdjęć.
Ekspozycję „The Elf on the Shelf” w filii nr 1 przy ulicy Górnośląskiej 29 oglądać można do końca roku.