
„Co przydarzyło się złego, zapomniałem”, czyli lekcja dobrego życia według Czesława Miłosza ˗ to tytuł niedzielnego spotkania. Przypomnijmy, że organizatorem poetyckich konwersacji na trawie jest Muzeum Okręgowe Ziemi Kaliskiej w Kaliszu. Pierwszy cykl dotyczył wyłącznie poetów związanych z Kaliszem, drugi ˗ tych, z którymi mniej lub bardziej krzyżowały się drogi Marii Dąbrowskiej, natomiast tegoroczne spotkania wychodzą już poza ten krąg osób. Choć… nie do końca, zważywszy na zapis Czesława Miłosza w „Abecadle”, wydanym w 2011 roku, który brzmi: „Odnosiłem się do pani Marii z należytym szacunkiem, ale nigdy nie przyszło mi do głowy, że można na nią spojrzeć jak na kobietę. Ten trochę zezowaty karzełek, z grzywką przyciętą na pacholę, był dla mnie ostatnią istotą, do której mógłbym zwracać erotyczne zapały”. Nie jest to rzecz jasna jedyny powód przywołania sylwetki Czesława Miłosza w russowskim parku w najbliższą niedzielę.