Złote Pióro - kiedy koprodukcja to nie -kooprodukcja- i inne językowe pułapki

Miejska Biblioteka Publiczna im. Adama Asnyka w Kaliszu serwuje krótką lekcję z polszczyzny, która może przydać się w urzędzie, na scenie i przy kanistrze. Tekst z cyklu Złote Pióro pokazuje, jak kilka liter zmienia sens i wygląd słów w codziennej komunikacji.
- Redaktor Złotego Pióra przypomina, że -ko- łączy, ale nie zawsze podwaja samogłoski
- Złote Pióro pokazuje jeszcze prostsze pułapki - kanister, kolaboracja i tabliczka z błędami
Redaktor Złotego Pióra przypomina, że -ko- łączy, ale nie zawsze podwaja samogłoski
Autor wyjaśnia różnicę między kooperacją a koprodukcją - to nie to samo. Kooperacja to współdziałanie, ogólna współpraca instytucji; koprodukcja to wspólne produkowanie czegoś i efekt tej pracy, np. film czy spektakl. W tekście pada przykład użycia form typu koprodukcja włosko-francuska albo koprodukcja polsko-czeska, by zilustrować regułę. 😊
Złote Pióro pokazuje jeszcze prostsze pułapki - kanister, kolaboracja i tabliczka z błędami
Autor zwraca też uwagę na częste przekłamanie karnister zamiast poprawnego kanister oraz na to, że kolaboracja w polskim języku ma cięższy ładunek znaczeniowy niż neutralne „współpraca”. W galerii omawiany jest przypadek tabliczki powstałej w kooperacji Sandomierza z Emmendingen, na której autor dostrzegł trzy błędy — fotografię wykonano podczas urlopu w 2024 r. 😏📸
W tekście przywołano też zdarzenie z teleturnieju - błędna forma padła w pytaniu prowadzonym przez Tadeusza Sznuka 25 listopada 2025.
Za pytania i sygnały w sprawie Złotego Pióra organizator prosi o kontakt pod adresem [email protected]. ✉️
na podstawie: Miejska Biblioteka Publiczna im. Adama Asnyka w Kaliszu.
Autor: krystian

